Witam
Dzisiaj wreszcie uruchomili fontannę po zimie :) Jest świetna a Iwona uwielbia wsadzać do niej nogi przy każdej okazji :p Szczególnie gdy dzień jest tak piękny jak dzisiaj. Kiedy czekałam przy niej na Tatę, zauważyłam, że drzewa już całkiem nieźle się zazieleniły. Ogólnie, żałowałam tylko, że nie mam okularów :(
Dzisiaj wreszcie odkryłam po co mam ekran dotykowy w aparacie. Ostrość uchwyciłam dokładnie tam gdzie chciałam co wcześniej było dla mnie trudne :p Nieskromnie przyznam, że zdjęcie wyszło mi prawie jak z lustrzanki :D
Serio. Na tych zdjęciach wygląda jakby poczuł naprawdę coś brzydkiego.
Gała/Gustaw/Gluta (niepotrzebne skreślić) jest bardzo towarzyskim kotem ale tylko z odległości minimum pół metra. Tzn. Zawsze kręci się koło nóg, uwielbia, jak robi mu się zdjęcia, naprawdę jest bardzo fotogeniczny, ale nie da się go złapać. Ewentualnie gdy je :)
PS: Polecam kawałek Małpa - Paznokcie
.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiosna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wiosna. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
niedziela, 30 marca 2014
Tak mało czasu
Witam
Od jakiegoś czasu próbuję wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć. Nie szło mi zbyt dobrze więc na szafie powiesiłam sobie spódnicę która jest na mnie odrobinę za wąska licząc że mnie to jakoś zmotywuje. Faktycznie zebrałam się, wyszłam z domu aby pobiegać. Mój rekord to było chyba dwie minuty truchtu. Nie było mnie w domu ponad pół godziny, a łącznie przetruchtałam może z 7-8 minut. No ale zawsze coś :) Jak wróciłam zrobiłam sobie herbatę. Bez cukru. Zdrowiej. Jednak żeby nie było tak różowo to do tego wciągnęłam orzeszki w czekoladzie. A potem paczkę czipsów... Na usprawiedliwienie mogę dodać ze czipsy jadłam z rodzicami więc zjadłam mniej niż gdybym jadła sama. Jednak nawet dla mnie to tłumaczenie wygląda żałośnie.
Jutro będzie straszny, okropny dzień. Kochana pani od fizyki w poniedziałki ma tylko jedną lekcję. Z moją klasą. Chcieli ją zabrać na pielgrzymkę ale stwierdziła nie może nam tego zrobić i zostaje specjalnie dla nas. Obwieściła to naszej wychowawczyni z tak szczerym uśmiechem... Ona chyba nie zdaje sobie sprawy co zrobiła. Więc jutro szykuje się kartkóweczka. Jupijajej.
Od jakiegoś czasu próbuję wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć. Nie szło mi zbyt dobrze więc na szafie powiesiłam sobie spódnicę która jest na mnie odrobinę za wąska licząc że mnie to jakoś zmotywuje. Faktycznie zebrałam się, wyszłam z domu aby pobiegać. Mój rekord to było chyba dwie minuty truchtu. Nie było mnie w domu ponad pół godziny, a łącznie przetruchtałam może z 7-8 minut. No ale zawsze coś :) Jak wróciłam zrobiłam sobie herbatę. Bez cukru. Zdrowiej. Jednak żeby nie było tak różowo to do tego wciągnęłam orzeszki w czekoladzie. A potem paczkę czipsów... Na usprawiedliwienie mogę dodać ze czipsy jadłam z rodzicami więc zjadłam mniej niż gdybym jadła sama. Jednak nawet dla mnie to tłumaczenie wygląda żałośnie.
Jutro będzie straszny, okropny dzień. Kochana pani od fizyki w poniedziałki ma tylko jedną lekcję. Z moją klasą. Chcieli ją zabrać na pielgrzymkę ale stwierdziła nie może nam tego zrobić i zostaje specjalnie dla nas. Obwieściła to naszej wychowawczyni z tak szczerym uśmiechem... Ona chyba nie zdaje sobie sprawy co zrobiła. Więc jutro szykuje się kartkóweczka. Jupijajej.
sobota, 29 marca 2014
Chmury kłębiaste
Na dzień dobry tak ambitnie. Kilka zdjęć naszego pięknego, polskiego nieba :)
Oba powyższe zdjęcia pochodzą z Ustki.
Wspomnienie ostatniego lata nad jeziorem :)
Ten widok był troszkę przerażający. Wyglądało to jak ufo :p
Brak filtrów. Czyste piękno natury.
Szczerze powiedziawszy, teraz nic się nie dzieje. Tylko szkoła-dom. Dzisiaj był całkiem ładny dzień... co chyba wie każdy bo ma okna. W poniedziałek znowu ma być zimno a ja słucham właśnie Sean Kingston- Beautiful Girls.Taki klasyk.
Oba powyższe zdjęcia pochodzą z Ustki.
Wspomnienie ostatniego lata nad jeziorem :)
Ten widok był troszkę przerażający. Wyglądało to jak ufo :p
Szczerze powiedziawszy, teraz nic się nie dzieje. Tylko szkoła-dom. Dzisiaj był całkiem ładny dzień... co chyba wie każdy bo ma okna. W poniedziałek znowu ma być zimno a ja słucham właśnie Sean Kingston- Beautiful Girls.Taki klasyk.
środa, 26 marca 2014
Spaghetti ze szpinakiem
Spaghetti ze szpinakiem:
-makaron do spahgetti
-paczkę szpinaku
-pierś kurczaka
-pół fety
-łyżka masła
-sól, pieprz
-papryka ostra
-pomidory suszone
-makaron do spahgetti
-paczkę szpinaku
-pierś kurczaka
-pół fety
-łyżka masła
-sól, pieprz
-papryka ostra
-pomidory suszone
Makaron ugotować. Pierś kurczaka pokroić w kostkę i usmażyć. Posypac papryką. Szpinak smażyć na maśle aż się roztopi i wyparuje woda. Doprawić solą i pieprzem. Dodać suszone pomidory. Fetę pokroić w kostkę.
Makaron nałożyć na talerz. Na to szpinak i kurczak. Posypać fetą i opcjonalnie słonecznikiem.
Smacznego :)
Makaron nałożyć na talerz. Na to szpinak i kurczak. Posypać fetą i opcjonalnie słonecznikiem.
Smacznego :)
Wiosna, ach to ty!
Zapewne nie napisze nic nowego, ale chcę potwierdzić tą wspaniałą informację: Wiosna przyszła oficjalnie i bezsprzecznie :) Słońce praży, nie trzeba jeździć skuterem w zimowej kurtce. Nie wyglądam jak czarny bałwan na żółtym rumaku :P
Niestety, to nie potrwa długo, tylko jakieś pół roku. Więc cieszmy się póki możemy.
Dzisiaj wyjątkowo była ładna pogoda, nie to co wczoraj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)