niedziela, 30 marca 2014

Tak mało czasu

Witam
Od jakiegoś czasu próbuję wziąć się za siebie i zacząć ćwiczyć. Nie szło mi zbyt dobrze więc na szafie powiesiłam sobie spódnicę która jest na mnie odrobinę za wąska licząc że mnie to jakoś zmotywuje. Faktycznie zebrałam się, wyszłam z domu aby pobiegać. Mój rekord to było chyba dwie minuty truchtu.  Nie było mnie w domu ponad pół godziny, a łącznie przetruchtałam może z 7-8 minut. No ale zawsze coś :) Jak wróciłam zrobiłam sobie herbatę. Bez cukru. Zdrowiej. Jednak żeby nie było tak różowo to do tego wciągnęłam orzeszki w czekoladzie. A potem paczkę czipsów... Na usprawiedliwienie mogę dodać ze czipsy jadłam z rodzicami więc zjadłam mniej niż gdybym jadła sama. Jednak nawet dla mnie to tłumaczenie wygląda żałośnie.

Jutro będzie straszny, okropny dzień. Kochana pani od fizyki w poniedziałki ma tylko jedną lekcję. Z moją klasą. Chcieli ją zabrać na pielgrzymkę ale stwierdziła nie może nam tego zrobić i zostaje specjalnie dla nas. Obwieściła to naszej wychowawczyni z tak szczerym uśmiechem... Ona chyba nie zdaje sobie sprawy co zrobiła. Więc jutro szykuje się kartkóweczka. Jupijajej.


I znów poniedziałek

Dobry wieczór,
Temat nie nawiązuje do fotografii lecz do mojego życia. Przeczytałam kilka minut temu o wielkim i niespotykanym czynie Morata. Głowicie się pewnie kto to jest. Mianowicie jest to piłkarz Realu Madryt. A co zrobił, że aż o tym piszę? Będąc na wydziale onkologii w szpitalu Dzieciątka Jezus chore dzieci powiedziały mu, że chciałby mieć taką fryzurę jak on. Po wizycie zdecydował się na taką samą jak mają one( ogolił się na łyso). Czyn Alvaro bardzo mnie poruszył.
Ten powyższy szkrab z bratem przyjeżdża do mnie na wakacje. Amerykańskie dzieci bywają często nieznośne ale to rodzina :)

sobota, 29 marca 2014

Chmury kłębiaste

Na dzień dobry tak ambitnie. Kilka zdjęć naszego pięknego, polskiego nieba :)



 Oba powyższe zdjęcia pochodzą z Ustki.

  Wspomnienie ostatniego lata nad jeziorem :)

 Ten widok był troszkę przerażający. Wyglądało to jak ufo :p

 Brak filtrów. Czyste piękno natury.

Szczerze powiedziawszy, teraz nic się nie dzieje. Tylko szkoła-dom. Dzisiaj był całkiem ładny dzień... co chyba wie każdy bo ma okna. W poniedziałek znowu ma być zimno a ja słucham właśnie Sean Kingston- Beautiful Girls.Taki klasyk.


środa, 26 marca 2014

Spaghetti ze szpinakiem

Spaghetti ze szpinakiem:
-makaron do spahgetti
-paczkę szpinaku
-pierś kurczaka
-pół fety
-łyżka masła
-sól, pieprz
-papryka ostra
-pomidory suszone
Makaron ugotować. Pierś kurczaka pokroić w kostkę i usmażyć. Posypac papryką. Szpinak smażyć na maśle aż się roztopi i wyparuje woda. Doprawić solą i pieprzem. Dodać suszone pomidory. Fetę pokroić w kostkę.
Makaron nałożyć na talerz. Na to szpinak i kurczak. Posypać fetą i opcjonalnie słonecznikiem.
Smacznego :)



Wiosna, ach to ty!


Zapewne nie napisze nic nowego, ale chcę potwierdzić tą wspaniałą informację: Wiosna przyszła oficjalnie i bezsprzecznie :) Słońce praży, nie trzeba jeździć skuterem w zimowej kurtce. Nie wyglądam jak czarny bałwan na żółtym rumaku :P
Niestety, to nie potrwa długo, tylko jakieś pół roku. Więc cieszmy się póki możemy.
Dzisiaj wyjątkowo była ładna pogoda, nie to co wczoraj.