Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą natura. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 września 2014

Wrocław: Ogród Japoński & Zoo

Witam
W sobotę wieczorem wróciłam z krótkiego wypadu do Wrocławia. Nie pisałam wcześniej, bo nie miałam czasu a wczoraj nadrabiałam zaległości szkolne z dwóch dni. Czułam się, jakby mnie tam z tydzień nie było. Ogrom nowego materiału i oczywiście zapowiedziane trzy sprawdziany. Ale przejdźmy do milszej części posta, bo ostatnio zauważyłam, że tylko narzekam.
Tak więc w pierwszy, i w sumie jedyny dzień spędzony we Wrocławiu, zwiedziliśmy Ogród Japoński i Zoo. Ogród jest niewielki ale na prawdę piękny. Szczególnie, że teraz zaczyna się powoli jesień i drzewa zaczynają zmieniać barwy. Na niektórych zdjęciach można już zobaczyć złoto-brązowe liście. Podejrzewam, że za dwa-trzy tygodnie to miejsce byłoby jeszcze piękniejsze.
A co do zoo, jest ogromne, oczywiście warte zobaczenia. Przy samym wyjściu urzędują osiołki z wielbłądami. Są urocze :D Dalej jest cała masa różnych zwierząt, ale najlepsze były świnie. Takie rude, podobne do Pumby z Króla Lwa. Latały za sobą, kwiczały, wywalały się. Były takie żwawe. Jest to punkt obowiązkowy w zwiedzaniu tego zoo :)







Polecam słuchać tej piosenki na mocnym basie :)

sobota, 26 lipca 2014

Jeż w odwiedzinach

Witam
Parę dni temu byłyśmy z Iwą na grillu u Oli. Było bardzo fajnie, był sok/koktajl czy cokolwiek to było. Było zrobione z arbuza. Smakowało jak ogórek. MAGIA! Nie rozumiem, dlaczego Ola nie umieściła na niego przepisu na swoim blogu :(
Potem pojechałyśmy do Iwony i u niej spędziłam noc. Oglądałyśmy "Człowieka, który gapił się na kozy". Zacznijmy od tego, że sam tytuł jest idiotyczny. Potem jest tylko gorzej. Jak można wymyślić tak głupią historię?! I tytuł. Następny był "Drag me to hell". Tylko fragment. Dziwny.
Przed chwilą tata zawołał mnie, żebym szybko przyszła. Okazało się, że odwiedził nas jeż. Koty bardzo się nim zafascynowały :)






A ja spadam oglądać czwartą część "Gwiezdnych Wojen". Trochę się boję bo to ta najstarsza część. Przeskakując z najnowszej z 2005 roku na rok 1977 mogę przeżyć lekki szok :p

Naprawdę polecam: The Lonely Island - I'm On A Boat (ft. T-Pain) :D

czwartek, 17 lipca 2014

Niech moc będzie z wami

Hej :)
Wczoraj naszła mnie ochota na obejrzenie Gwiezdnych Wojen. Za mną pierwsza część. Mam tylko problem bo nie mogę znaleźć drugiej. Mam wszystkie oprócz tej. Muszę zapytać siostry gdzie schowała :D Kiedyś na TVN puszczali całą serię, ale byłam mała i w sumie nie ogarniałam o co chodzi, szczególnie, że puszczali tak jak były wydawane, czyli IV, V, VI, I, II, III.
Oglądając, Obi-Wan Kenobi cały czas mi kogoś przypominał. Dopiero kiedy chciałam ocenić film na Filmwebie, zauważyłam, że gra go nikt inny jak młodziutki Ewan McGregor! Bardzo go lubię :D

A jaki jest wasz ulubiony aktor? :)

 Ziewa



Jamal -  Mantra

poniedziałek, 14 lipca 2014

Zachód słońca

Dobry wieczór :)
Dzisiaj cały dzień spędziłam nad naszym pięknym Jeziorem Tarnobrzeskim. Tak na prawdę to nie jest jezioro, tylko pokopalniany dół wypełniony wodą. Czyli sztuczny zbiornik wodny, nijak mający się do jeziora. ... Ok, koniec wywodu o niczym. W każdym razie, zauważyłam, że w dzisiejszy, piękny, słoneczny, wakacyjny dzień było bardzo mało ludzi. Praktycznie puste plaże. W dodatku koło 17 chwilę padało i lekko grzmiało co już całkowicie wystraszyło nielicznych, którzy przybyli. A kiedy wracałam, zrobiłam zdjęcie zachodzącego słońca. Ta dam...




Dobranoc :)

Calvin Harris - Summer

czwartek, 3 lipca 2014

Pierogi

1.  Fajny tytuł. Smakowity. Od rana lepiłyśmy z mamą ruskie i z truskawkami. Starczyłoby dla całego pułku wojska. Chciałam nawet zrobić zdjęcie, ale doszłam do wniosku, że pierogi są niefotogeniczne. Więc będzie bez.


2.  Kilka dni temu byłyśmy z Iwoną w Rzeszowie na zakupach szynobusem. Okazało się, że w połowie drogi musimy się przesiąść do komunikacji zastępczej (czyt.: autobus) bo remontują wiadukt. Dojechałyśmy z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Potem wyszło, że nie mamy jak wrócić. Bo musiałybyśmy wsiąść od razu w autobus (czyt.: komunikację zastępczą) i dopiero się przesiąść. A taki bilet już kosztuje trzy razy drożej. Na szczęście złapałyśmy busa i dojechałyśmy do domu. Uroki PKP.
Poza tym zakupy się udały, a ja zwiększyłam dług u Iwony na: nie do spłacenia.


3.  Niedawno kupiłam lakier do paznokci WIBO z kolekcji "I love summer". Pomalowałam nim paznokcie wczoraj wieczorem. Najpierw odżywka, lakier, dwie warstwy i utwardzacz. Dzisiaj już odprysł. Dla porównania, często maluję też lakierem Astor z serii "Quick'n go!". Trzyma się świetnie, muszę go zmywać tylko dlatego, że paznokcie rosną i powstają nieestetyczne przerwy przy skórkach. Jakby nie to, nie musiałabym go zmywać nigdy.


4.  Parę postów wcześniej blog został nominowany do LBA przez Czas Średniowiecza. Zaczynamy :)


1. Czym się interesujesz?

Interesuję się fotografią (nie jestem fotografem, nie mam profesjonalnego sprzętu, ale lubię robić zdjęcia), tańcem, czasem męczę swoją gitarę.

2. Dlaczego założyłeś/aś bloga?

Chciałyśmy z Iwoną gdzieś wrzucać zdjęcia, których nie chcemy na Instagramie/Facebooku a są warte zobaczenia (przynajmniej w naszym mniemaniu)

3. Jaki kolor lubisz najbardziej?

Czerwony, bordowy

4. Jaki przedmiot (w szkole) lubisz lub lubiłeś/aś najbardziej?

Lubiłam matematykę, ale już nie lubię, bo jej nie rozumiem :(

5. Lubisz czytać książki?

Uwielbiam

6. Jaki jest Twój ulubiony blog?

Ankyls

7. Jaki film lubisz najbardziej?

Nietykalni, Skazani na Shawshank

8. Jaki jest Twój ulubiony miesiąc?

Lipiec

9. Uważasz, że dobrze idzie Ci prowadzenie bloga?

Myślę, że nieźle

10. Czy masz swoje ulubione danie? Jakie?

Nie mam. Iwona napisałaby, że amerykański makaron z serem

11. Masz fanpage swojego bloga na facebooku?

Nie

Nie nominuję nikogo, bo chyba u wszystkich już to widziałam a nie chcę się powtarzać.




Robienie zdjęć kotom skończyło się atakowaniem sznurka od aparatu.




Happysad - "Mów mi dobrze"

środa, 25 czerwca 2014

Integracja

Witam :)
Dzisiaj o 10 rozpoczęłyśmy akcję "zintegrujmy chociaż dziewczyny w naszej klasie na koniec roku". Ja zorganizowałam miejsce na ognisko, chleb, keczup i musztardę a każdy miał sobie przynieść kiełbasę i napoje. Z  20 (słownie: dwudziestu) dziewczyn przyszło 5 (słownie: pięć). Każda inna miała jakieś bardzo, ale to bardzo ważne zajęcie (wcale nie pójście do szkoły), i niestety nie mogła przyjść. Ogólnie ognisko o 10 rano to dziwny pomysł, wiem, ale w sumie było naprawdę fajnie. Na dzień dobry rozłożyłyśmy grę planszową "Kocham Cię, Polsko!". Było śmiesznie, bo nikt nie znał odpowiedzi na żadne pytanie. Potem zjadłyśmy racuchy zrobione przez Mamę i upiekłyśmy kiełbaski. Oczywiście, jak zawsze, komuś musiała upaść kiełbasa prosto w ogień (zwęgliła się, akcja ratunkowa nie powiodła się). Później zgrałyśmy w kalambury. Boże! Jak to dziecinnie brzmi! Ale serio, wiecie ile było śmiechu? Odgadywałyśmy tytuły filmów. Każdy się dobrze bawił :D Spróbujcie pokazać "Bolka i Lolka" :P



Kilka lat temu, kiedy dostałam aparat na komunię, robiłam miliony zdjęć kotów i kwiatków (koty zostały mi do tej pory). Ostatnio znalazłam na komputerze zdjęcia lilii które mi osobiście się bardzo podobają a jako, że właśnie teraz kwitną, postanowiłam je dodać. Więc, miłego oglądania :)





To nie lilia. Nie wiem co to...

W sobotę byłam u Iwony na osiemnastce. Jak dostanę zdjęcia, dodam co się będzie nadawało :)

PS. Macklemore & Ryan Lewis - Can't Hold Us Feat. Ray Dalton

środa, 11 czerwca 2014

Szkolna wycieczka

Witam
Właśnie wróciłam z trzydniowej wycieczki do Bukowiny Tatrzańskiej. Ledwo chodzę. Mam zakwasy... wszędzie!


Dzień pierwszy
Prosto z autobusu poszliśmy do parku linowego w Krościenku. Polecam. Niezły wycisk. Gwarantuje ręce ze stali. Na koniec poszliśmy na 15 metrową huśtawkę. Tylko bez półeczki, deseczki czy czegoś w tym stylu. Wieszają Cię na uprzęży, wyciągają do 90 stopni i puszczają. I lecisz. Niesamowite uczucie.
Potem był spływ tratwą Dunajcem dwie godziny. Pośladki bolały niemiłosiernie. W sumie nic ciekawego nie widziałam. W dodatku pan opowiadał sprośne żarty. Potem okazało się, że panowie na wszystkich trzech tratwach opowiadali te same dowcipy. Nie polecam.
Wieczorem zbiórka w pokoju chłopaków. Chłopaki to sztywniaki. Nuda.





Dzień drugi
Łażenie po górach. Ja wiem, że teoretycznie jak jedziesz w góry to po nich chodzisz. Ale ja nie lubię. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wspinają się na zbocza dla przyjemności. Słońce prażyło a pani przewodnik latała jak szalona. Jeszcze dostałam opieprz od koleżanki, jak ja mogę nie chcieć wejść na szczyt?! Zostałyśmy z kilkoma dziewczynami pod tymże szczytem i oganiałyśmy się od robali.
Po obiedzie poszliśmy do Term Bukowina. Woda gorąca. Bąbelki i masaże. Polecam :)
Wieczorem zbiórka w pokoju dziewczyn. Gadanie o burdelmamach. Ciekawie.


Wejście na ten "pagórek" graniczyło z cudem. Każdy padł pod drzewem wykończony a pani przewodnik już leciała dalej.


Dzień trzeci
Po śniadaniu pojechaliśmy do Zakopca na Krupówki. Zjadłyśmy pizze, kebaba i przyjechaliśmy do domu. Było bardzo sympatycznie.


Z Kasieńką na Krupówkach. 
(w sumie jedyne moje zdjęcie z wyjazdu)

PS. Hit wyjazdu (łigu, łigu, łigu)

środa, 21 maja 2014

Hiszpania

Witam
Więc... KUPIŁAM, KUPIŁAM, KUPIŁAM GO!! Znaczy telefon kupiłam. Porównują do starego, jest świetny. Tak szybko działa, nie zacina się, działa na nim wszystko :D Kiedy pobierałam Facebooka, Instagrama itp. znalazłam polecaną grę Asphalt 8: Airborne. Nie zauważyłam, że zajmuje 946 MB! Ściągała się chyba godzinę. Ale grafika i kolory są genialne. I nie zacina się. To jest tak dziwne uczucie, że wszystko chodzi tak płynnie, kiedy wcześniej nawet galeria ładowała się dość długo.

Ale wracając do tematu. Dzisiaj mam dla Was zdjęcia od siostry z Hiszpanii. Mam nadzieję, że się spodobają :)




 Wszystkie powyższe zrobione w Gibraltarze.



 Ronda


Sewilla


 Widok z okna samochodu

 PS. Pectus - Barcelona :)


poniedziałek, 19 maja 2014

Penpal

Witam :)
Ten tydzień zapowiada się niezwykle męcząco. Codziennie, zaczynając od jutra mamy jakiś test. Hitem jest sprawdzian z Gimpa, z informatyki. W ogóle co to jest?! Mamy robić jakiś dyplom czy coś w tym stylu.

Wczoraj byłam nad naszym zalewem. Nie było zbyt wielu ludzi, jedynie pracownicy miejskiego klubu jachtowego, którzy próbowali odwrócić jacht pana prezydenta miasta, który pływał do góry dnem (jacht, nie prezydent). Znajomi pana M. chcieli sobie trochę popływać, ale nie zwrócili uwagi, że troszkę za mocno wieje jak na ich umiejętności żeglarskie. Na szczęście, nic się nie zniszczyło. Zgadnijcie, z czyjej kiszeni zastałaby zapłacona naprawa, gdyby jednak coś się stało.

Wracając do tematu. Ostatnio zalogowałam się na stronie studentsoftheworld.info. Jest to strona na której możecie znaleźć mailowego znajomego (ang. penpal). Najczęstszym językiem który tam występuje jest angielski. Więc można go trochę poćwiczyć. Jednak przy profilach, wypisane są języki, którymi dana osoba mówi. Wielu użytkowników w krótkiej notce o sobie pisze, że interesują ją tylko ludzie z  Japonii, Chin, Korei. Jest to wręcz nagminne. Ogólnie Polska nie jest tam zbyt popularnym krajem. Jeśli chcielibyście do kogoś napisać, polecam kraje skandynawskie. Odpisują najczęściej. Nie radzę liczyć na odpowiedź z Hiszpanii, Włoch czy Anglii.
Nie musicie tam zakładać kont, ale jeśli się zalogujecie, dacie szansę komuś na znalezienie Was.

Właśnie tak zaczęłam pisać z dziewczyną z Turcji. Wymieniłyśmy już kilka maili, ostatnio wysłała mi zdjęcia, ale nie mogę ich otworzyć. A próbowałam na trzech komputerach :(

Zawsze mam problem, co pisać na początku. Najczęściej w pierwszej wiadomości piszę tylko, że jestem z Polski, mam 17 lat i jak chcesz to odpisz, bo nie będę się produkować bez potrzeby. Znaczy w tym sensie, ale w innych słowach. Później można o zainteresowaniach i życiu codziennym.

Macie pomysł, o czy można jeszcze pisać z obcą osobą?



Wczorajsze zdjęcia :)

PS. Polecam: Louis Armstrong - What A Wonderful World

czwartek, 15 maja 2014

Raj utracony

Witam
Cały czas leje, z powodu matur odwołanych jest sporo lekcji a moja siostra wygrzewa się w Maladze, w Hiszpanii. Nie byłoby to dla mnie nic wielkiego gdyby nie to, że miałam z nią jechać. Nawet rodzice się zgodzili, ale było już za późno, ponieważ decyzja była "na wczoraj". Za długo się zastanawiali.
Więc ja wracając dzisiaj ze szkoły zmokłam cała, woda ciekła mi z włosów do oczu i wyglądałam jak zmokła kura. Oczywiście nie wzięłam z domu parasola, bo nie mam takiego zwyczaju. Zawsze jakoś mi się udaje. Tym razem nie wyszło.
A Kasia jest tymczasem na wycieczce w Grenadzie. Słońce praży.


Zdjęcia które mi wczoraj wysłała.Nie są zbyt dobrej jakości, wiem. Na lewym widok z okna na morze, lewe to zdjęcie kiedy byli na Gibraltarze.

Jeśli dostanę więcej zdjęć, dodam :)

PS. Cleo - Slavica

wtorek, 13 maja 2014

Deszcze niespokojne...

Witam
Właśnie przestało lać i grzmieć. Zawsze chciałam zrobić zdjęcie piorunowi, jednak boję się otworzyć okna. Ale bardzo lubię patrzeć jak się błyska. I uwielbiam zapach powietrza po burzy.

Ostatnio przyglądałam się, jakiego typu posty cieszą się największym powodzeniem. Zaskoczona odkryłam, że najbardziej lubicie... jedzenie! Z dwudziestu paru postów w czołówce odsłon plasują się właśnie te z motywem jadalnym :) Jednak, mimo wszystko, nie zamierzamy zmienić specyfikacji tego bloga na kulinarny. Aż takimi kucharkami nie jesteśmy :P

Mam do Was pytanie, posiadacie może Nokię Lumię 925? Jak się sprawuje? Czy Windows jest dużym problemem?

Zdjęcie do konkursu Princessy i C&A (photography by Iwona)

PS. Polecam: Imagine Dragons - Monster


czwartek, 8 maja 2014

Łódź: Pałac Herbsta & Palmiarnia

Witam
To już przedostatni post dotyczący Łodzi. Chciałbym tu zaprezentować wnętrza i angielskie ogrody w Pałacu Herbsta (łódzki fabrykant, nie książę) oraz Palmiarnię. W pałacu obecnie znajduje się muzeum gdzie można zobaczyć wszystkie przedmioty i meble które udało się ocalić ze wszystkich łódzkich pałacyków po niemieckiej okupacji.
Największe wrażenie robi sala lustrzana. Są w mniej ogromne lustra ze złotymi ramami i oryginalny kryształowy żyrandol. Całość emanuje takim bogactwem, że kiedy weszłyśmy tam, szczeny opadły nam na podłogę.


Sala balowa


 Sala lustrzana


Witraże przy schodach




Angielskie ogrody

W Palmiarni są ogromne palmy, akwaria, kaktusiarnia i storczykarnia.


Kaktusy wielkie jak drzewa


 Ryyyyba


 Storczyk



PS: Nightwish - Wish I Had An Angel