czwartek, 25 grudnia 2014

Zabawa z aparatem

Witam
Przez ostatnie trzy dni poznałam więcej funkcji mojego aparatu niż przez dwa lata posiadania go. Może dlatego, że przeczytałam instrukcję? Hmmm... możliwe. Instrukcje jednak czasem się na coś przydają. Niestety poległam robiąc kubek nad którym jest bokeh (coś takiego) ale za to miałam genialną zabawę z czasem naświetlania. Przejdźmy do rzeczy :)

1. Bokeh
Zmusić mój aparat do zrobienia tych zdjęć było ciężko, trochę go oszukiwałam, mimo to nie dawał się zwieść i najczęściej robił super wyostrzone zdjęcia. Jak nigdy. Ale machając nim godzinę przed choinką i wyczerpując całą baterię zrobiłam takie zdjęcia jakie chciałam. W sumie nie przedstawiają nic więcej jak kolorowe kropki na czarnym tle ale ma to coś w sobie :p


2. Czas naświetlania
Tą funkcję odkryłam wczoraj. Wcześniej byłam święcie przekonana, że ta jak i ustawianie przysłony (która jak na razie dla mnie nie działa, patrz wyżej: kubek) nie istnieje w moim aparacie. A szukałam. Naprawdę. I dzisiaj znowu machałam aparatem przed choinką jednak uzyskując całkiem inny efekt niż wcześniej. Te zdjęcia znów nie przedstawiając nic poza kolorowymi kreskami ale zrobiłam serduszko i napisałam swoje imię. I jaram się tym :D



3. Samowyzwalacz
Dobra. Przyznaję. O tym wiedziałam już wcześniej. Która dziewczyna nie wie o samowyzwalaczu? No a wzięta blogerka to już całkiem. Toż to praktycznie główne narzędzie pracy. Dobra... chciałam po prostu wrzucić te zdjęcia o wcześniej nie miałam gdzie...


Teraz piosenka która ostatnio ciągle za mną chodzi. Amaranthe to zespół death metalowy (tak czytałam na wiki) i czytając komentarze na yt ma tylu zwolenników co przeciwników. Jedna złota myśl szczególnie przykuła moją uwagę (uwaga, cytuję, +18):

"I swear to god, if I hear one more person say that Amaranthe is shit, I will stick scissors in their eyes, keep on cutting away flesh until I found their brains, roll it out to a cd size and use my computer to burn a entire album on the brain cd, and listen to it every day thinking the son of a bitch will now know only true music!"

Polecam słuchać od 1:00 (o ile ktoś słucha tego, co tu wrzucam) bo wcześniej nic się nie dzieje.

29 komentarzy:

  1. świeetnie wyszły Ci te zdjęcia :D jaki masz aparat?:)
    smaajll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny efekt! Muszę sama się pobawić swoim aparatem, może i mi uda się zrobić takie zdjęcia :).

    diaryyof-mee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że ja też nigdy nie zajrzałam do instrukcji mojego aparatu, a nie raz hejtowałam go za to, że mnie do końca nie słuchał? xD Właśnie podsunęłaś mi myśl, że warto byłoby jednak tę instrukcję ogarnąć. :P
    Zdjęcia genialne... Mają w sobie to coś. Z naświetlaniem bawiłam się podczas jednego sylwestra. Też jarałam się wypisywaniem różnych rzeczy za pomocą zimnych ogni :P
    Daaaawno nie korzystałam z samowyzwalacza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia ♥
    maguul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna zdjęcia, najlepsze choinki i Twoje ;)
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia, najbardziej podobają mi się te z naświetlaniem :)
    ikatniss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Amaranthe!!
    bardzo fajne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  8. prześliczne zdjęcia, najładniejsze są te "bokeh" :D
    pozdrawiam i życzę wesołych świąt :)

    ♥ V R N Q ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow haha jaki masz aparat? Fajnie ci wyszły te kreski i też bym się tym jarała haha - jak je zrobiłaś?? też chyba muszę poczytać instrukcje od swojego aparatu :p. A ten komentarz to faktycznie nie zły - ja ogólnie nie za bardzo przepadam za Death Metalem.

    Zaprazam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam wcześniej, Panasonic Lumix TZ30 :)
      Co do kresek, nastawiłam na najdłuższy czas naświetlania, w moim aparacie 8 sekund, i machałam przed światełkami choinkowymi :)

      Usuń
  10. Zdjęcia brokeh są świetne! :)

    http://normalbutdidnot.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, to może i ja przeczytam instrukcję? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, polecam. Idealna lekturka na grudniowy, zimowy wieczór :D

      Usuń
  12. Bokeh jest fajny, można się też pobawić i zmieniać kształt bokehu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale nie jestem pewna czy mój aparat podołałby temu. Mimo wszystko to mały kompakt a nie lustrzanka. Ale spróbuję :)

      Usuń
  13. masz piękny kolor włosów, taki intensywny :D
    obs za obs? ja już :) liczę na rewanż.
    prosze też o kliknięcie w linki pod ubraniami, w poprzedniej notce.
    www.mojezyciejestnowela.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, jakie cudne zdjęcia... Tak, która z nas nie wie o samowyzwalaczu? :)
    Wpadniesz? Bardzo bym się ucieszyła również z komentarza :)
    http://l-jak-lidia-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. cudowne zdjęcia bokehu, uwielbiam tego typu zdjecia :)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne zdjęcia ;3
    Obserwuję ;)

    http://sweet-pen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zdjęcia!:)


    http://1blacky.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Super zdjęcia, najlepszy zestaw numer jeden :))
    --------------
    Zapraszam do mnie fit-na-lato.blogspot.com - dzisiaj wpis o produkcie który wspomógł odchudzanie u mnie

    OdpowiedzUsuń
  19. mam słabość do bokeh i gdybym mogła to robiłabym (i oglądała) tylko takie zdjęcia :D mają w sobie coś co przyciąga! a poza tym, jestem tu pierwszy raz i bardzo podoba mi się Twój styl pisania :) oby tak dalej! :)
    wineandred.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej podoba mi się drugi efekt, jest niesamowity. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oby więcej takich odkryć aparatowych, warto znać potencjał swojego urządzenia :)
    pozdrawiam i zapraszam, http://jestembrunetka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze.
Wchodzimy w każdy link, który zostawiacie.

Jeśli blog Ci się podoba, zaobserwuj i daj znać :)