piątek, 23 stycznia 2015

Powrót do przeszłości czyli TOP9 moich książek dzieciństwa

UWAGA!!! Post ten zawiera duże ilości ubersłodyczy. Jeżeli nie przyswajasz jej prawidłowo, mogą nastąpić komplikacje. Czytasz na własną odpowiedzialność!!!


Do napisania tego postu zainspirowała mnie ostatnia rozmowa z koleżanką o książkach. Jakoś rozmowa zeszła na temat właśnie naszych książek dzieciństwa. Przypomniała mi się seria którą czytałam z zapartym tchem kiedy byłam w podstawówce. Niestety nie pamiętałam ani tytułu, ani autora. Wiedziałam tylko, że było ich sporo i miały żółte grzbiety. I pamiętałam oczywiście akcję. Wczoraj specjalnie wybrałam się do biblioteki, do działu dla dzieci i odnalazłam je. Ale o tym już później.

Doskonale pamiętam jak dawno, dawno temu, jak byłam we wczesnej podstawówce, mama przyjechała akurat z miasta i oznajmiła, że założyła mi kartę w bibliotece. Tak zaczęła się moja przygoda z książkami. Pochłaniałam je w takich ilościach, że w pewnym momencie rodzice zakazali mi ich wypożyczać. Przeczytałam wszystkie z mojej biblioteki przy szkole i przeniosłam się do biblioteki miejskiej gdzie było ich dużo, dużo więcej. Znalazłam wiele cudownych historii które pamiętam do dzisiaj. Postanowiłam właśnie dlatego przedstawić dziewięć moich ulubionych książek. Są one zaadresowane raczej do osób w wieku 10-14 lat. Więc jeśli mieścicie się w przedziale to polecam przeczytać, jeśli nie to może macie młodsze rodzeństwo. I im je polecicie :)


9.
Artemis Fowl Eoin Colfer
Seria. O tym samym tytule co tom 1. Najbardziej z tej książki podobała mi się okładka. Była naprawdę świetna.W ostatniej jaką czytałam książka była tak jakby zamykana na zakładkę z magnesem. Wydaje mi się, że czytałam cztery części a przed chwilą sprawdziłam, że wydano ich aż siedem. Zawsze czekałam w tej historii na wątek miłosny. Ale nigdy się nie doczekałam. Więc może ten wątek pojawił się dopiero później. W każdym razie, książka jest o młodocianym przestępcy Artemisie i świecie magicznym gdzie są wróżki, elfy, fauny, krasnoludki i wiele innych dziwnych stworzonek.

8.
P.S. Kocham Cię Barbara Conklin
Kolejna seria. "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty". Akurat tutaj podałam tytuł w sumie najlepiej zapamiętanej przeze mnie książki ale było multum innych, równie świetnych. Ta akurat jest o dziewczynie która razem z matką wyjeżdża na wakacje pilnować domu pewnej bogatej pary która gdzieś wyjeżdża. Ich sąsiadem okazuje się być bardzo przystojny młodzieniec. Dalszą część możemy się domyślić, poza zakończeniem. I nie jest ono fajne. Chłopak zaczyna chorować. Ona wraca do domu. Na święta dostaje kartkę z nagryzmolonym zdaniem: wspomnij mnie czasem. Bo: człowiek żyje tak długo, jak długo go ktoś wspomina.

7. 
Tajemniczy Ogród Frances Hodgson Burnett
Lektura. Chyba nigdy jej nie przerabiałam na lekcji.  Wiem, że wiele osób nie lubi tej książki. Ja lubię bardzo i czytałam wiele razy. Niesamowita historia. Odkrywanie ukrytego ogrodu trochę przypomina odkrywanie Narnii. Ukryty świat który trzeba oswoić. Nie wiem co mogę więcej napisać. Po prosu uwielbiam.


6.
Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Montgomery
To chyba zna każdy. Nawet jak nie czytał, to wie o co chodzi. Niby kolejna seria ale ja czytałam tylko to. Kilka razy. Zabrałam się za kolejną część ale nie dałam rady przebrnąć.


5.
Ząb Napoleona Aleksander Minkowski
Książka posiadana i polecona przez mamę. Opowieść o śledztwie w sprawie zęba . Chłopak mieszka w wakacje u babci. Znajduje kilka wskazówek które zostawił jego dziadek, gdzie został schowany ząb Napoleona który lata temu przechodził przez tę wioskę. Ktoś próbuje im w tym przeszkodzić, pojawia się wątek miłosny. Naprawdę fajna historia.


4.
Dzikie kury Cornelia Funke
Kolejna książka polecona przez mamę. I kolejna seria. Grupa dziewczyn postanawia założyć bandę i nazwać się właśnie Dzikie kury. Walczą one z bandą chłopaków Pigmejami. Budują domki na drzewach, chowają się, współpracują, konkurują. Przeżywają przygodę za przygodą. Może dlatego tak dobrze wspominam tą książkę bo zawsze chciałam mieć domek na drzewie?

3.
Tomek w krainie kangurów Alfred Szklarski
Polecone przez tatę.Czyli przygoda i podróżowanie. Tomek wyjeżdża z Warszawy pod carskim panowaniem, i wraz z ojcem, bosmanem Nowickim i panem Smugą udaje się do Australii. Podróżowanie to coś co mnie od razu ujmuje w tej książce. Cała seria jest cudowna, w Afryce, Australii, wśród Apaczów,w Egipcie i wielu innych miejscach. Ciekawie napisana, wartka akcja, wiele ciekawostek historycznych czy geograficznych. Chociaż końcowe tomy już nie są tak ciekawe, kiedy Tomek jest już dorosły, to większość serii jest po prostu świetna.

2.
Trzynastka na karku Katarzyna Majgier
Znalezione przez mamę w bibliotece. I pamiętam dokładnie co powiedziałam, kiedy mi ją dała: mamo, ale ja mam dopiero dwanaście lat. Długo się zastanawiałam, czy nie dać jej na pierwszym miejscu. Ale postawiłam na bardzo mocne drugie miejsce. Pamiętnik. Polskie realia. Bardzo się utożsamiałam z bohaterką. Ma, może trochę prozaiczne, problemy, pierwsze zauroczenie. Pamiętam, że gra w Tibię. Są też kolejne części, ale to już nie to. Ta jest pierwsza i najlepsza.

1.
Rywalki nierozłączki Thomas Brezina
I jest to właśnie ta seria o której wspomniałam we wstępie. Jest szesnaście tomów. "Żadnych chłopaków. Wstęp tylko dla czarownic!" Dwie dziewczyny, które się nienawidzą, dowiadują się, że zostaną przybranymi siostrami. Biorą udział w projekcie szkolnym i idą przeprowadzić wywiad ze starszą panią. Okazuje się ona czarownicą. Przekazuje im ona swój zaczarowany dom i nakazuje szkolić się w magii a sama wyjeżdża na Hawaje. W domu jest kot, który jest niewidzialny. Dziewczyny spędzają tam każdy weekend. Przez szesnaście tomów naprawdę można się zżyć z bohaterami historii. Niesamowicie miło wspominam te książki. Pamiętam jaki był ból, kiedy przeczytałam ostatnią. To było straszne.


Może wielu z Was uzna ten post za dziecinny, infantylny, głupi ale mi sprawił ogromną radochę. Fajne było poprzypominać sobie historie które czytałam parę lat temu.


Podsumowując jak byłam młodsza uwielbiałam magię. Które dziecko nie chciałoby mieć magicznych zdolności? Poza tym przygodówki, budowanie baz, misje, śledztwa, ukryte przed dorosłymi miejsca. I podróże. Takie były moje ulubione historie.

Czytałyście te książki? Jakie są Wasze książki dzieciństwa?


21 komentarzy:

  1. Artemisa ostatnio przeczytałam, bo chciałam go sobie przypomnieć z dzieciństwa właśnie :) i powiem Ci, że tam były jakieś aluzje co do relacji Artemis- Holly :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie aluzje to wiem, że były, ale chyba nigdy nie było powiedziane wprost, ze coś między nimi jest :c

      Usuń
    2. Może kiedyś wyjdzie kolejna część i oni będą razem ^^

      Usuń
  2. Tajemniczy Ogrd był świetny, pamiętam! :)

    http://feel-that-moments.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo kurde co mi przypomniałaś! Haha w podstawówce przeczytałam chyba wszystkie wydane książki z serii "Nie dla mamy nie dla taty, lecz dla każdej małolaty". P.S. Kocham Cię też doskonale pamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie czytałam i uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. akurat słuchałam tej piosenki jak weszłam na Twojego bloga ^^ uwielbiam ją

    zapraszam. klik ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie,że wpadłaś na taki pomysł na posta.Bardzo mi się spodobał.Tajemniczy ogród najlepsza moim skromnym zdaniem :) Obserwuję i zapraszam do siebie http://kasialifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham tę piosenkę :) i widać, że uwielbiasz czytać ! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja uwielbiam Anię z Zielonego Wzgórza i także jest to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa. Przebrnęłam chyba przez trzy albo cztery części, to było już kilka lat temu ale myśle dokończyć tą serię

    http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Tajemniczy ogród, Ania - lektury, które są moim zdaniem dość fajne, pisane tak, że czytelnik może się zainteresować. Jednak Tomek - nie lubie takich książek, nie lubię podróży tak opisanych, no nie przypadło mi to do gustu. Jednak post jest bardzo ciekawy i nie, nie jest on dziecinny. Interesuje mnie ta pierwsza pozycja ilość tomu mnie na początku powaliła, ale jeśli jest wciągająca to w sumie dobrze, że jest tego tyle. Gdy będę miała chwilkę wolnego poszukam tej książki.
    Pozdrawiam,
    lumiona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) Książki nie są zbyt długie i bardzo szybko się je czyta. Nie wiadomo kiedy mija te 16 tomów :)

      Usuń
  10. pozycje 6 i 7 dobrze mi znane ;)

    Pozdrawiam, correct-incorrect (nowy post)

    OdpowiedzUsuń
  11. good entry, new follower, follow me please

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tych wszyskich czytałam tylko Tajemniczy Ogród
    http://teenluxy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czytałam Tomka, Anię i Tajemniczy Ogród :)
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przeczytałam z tych co wymieniłaś tylko Tajemniczy Ogród i Anię :)
    Moimi ulubionymi książkami jak byłam mała był te z serii o Martynce, a także o magii :D

    dusiowata-dusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. podziwiam,że zebrałaś tak wszystkie książki z dzieciństwa!ja na ten moment żadnej sobie nie przypominam,hehe
    http://youkeepcalm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ehhh... pamiętam jaka byłam zaczytana w Ani z Zielonego Wzgórza... :D a P.S. Kocham Cię, kupiłam i nadal stoi na półce, przeczytana do połowy ;D hehe chyba muszę się za nią wziąć ;)
    KOCHAM TĄ PIOSENKĘ! <3 (Hozier...^.^)

    zapraszam również do siebie na
    DIYmyDESIGN.blogspot.com pozdrawiam ;***

    OdpowiedzUsuń
  17. Anię z Zielonego Wzgórza uwielbiałam i namiętnie czytałam :)
    Wszystkie części.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze.
Wchodzimy w każdy link, który zostawiacie.

Jeśli blog Ci się podoba, zaobserwuj i daj znać :)