♥ |
sobota, 7 marca 2015
Star Wars i tosty
Wczoraj koło 21 przyjechała do mnie Iwona. Miałyśmy w planach oglądanie Gwizdanych Wojen niestety Iwa przysnęła. Jak się obudziła, zrobiłyśmy tosty, herbatę i włączyłyśmy inny film. W końcu obie usnęłyśmy. Rano zjadłyśmy pancakesy i przeniosłyśmy się do Iwony. Na obiad zrobiłyśmy makaron ze szpinakiem i salami i upiekłyśmy pyszną szarlotkę którą zjadłyśmy z lodami. Trochę pośpiewałyśmy na ps2 i musiałam w wracać, choć z widoczną niechęcią, do domu. Gdybym mogła, siedziałabym u niej cały czas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To chyba nie zafascynowały jej "Gwiezdne wojny" :D
OdpowiedzUsuńTeż usypiam na gwiezdnych wojnach :<
OdpowiedzUsuń