środa, 8 października 2014

DIY: jesienny świecznik*

Pierwszy i prawdopodobnie ostatni post tego typu.

Jako, że jestem kompletnym beztalenciem w pracach artystyczno-manualnych, wykonanie tego świecznika do dla mnie nie lada osiągnięcie. Co nie zmienia faktu, że miało być tak pięknie a wyszło jak zawsze. Przyznaję, efekt z zapaloną świeczką być zadowalający, jednak po włączeniu żarówki cały czar pryskał.

Jeśli ktoś jednak wierzy w siebie, wierzy, że potrafi, może wykonać podobną "ozdobę". Z dużym prawdopodobieństwem ładniejszą. Do dzieła!

Do wykonania świecznika potrzebne nam są:
- słoik (mój ma 0,5 litra)
- żółte, czerwone, pomarańczowe liście (najlepiej z klonu, najlepiej z takiego jaki jest na kanadyjskiej fladze)
- klej introligatorski (dla niezorientowanych [jak ja], taki klej można kupić w papierniczym za ok. 4 zł)
- podkładkę (bo oczywiście upaprałam klejem wszystko, co weszło mi w drogę)
- pędzelek
- kartka A4
- dratwa
- świeczka "podgrzewacz"

Te liście nie były aż tak zielone O.o

Po pierwsze, kładziemy podkładkę w miejscu pracy. Bierzemy liść, pokrywamy go klejem (jak ktoś nie chce brudzić palców, można użyć pędzelka), i przyklejamy na słoik. Zawijamy w kartkę i czekamy 5-10 minut, żeby klej zasechł. Powtarzamy procedurę z każdym liściem, aż zakleimy cały słoik. Następnie dratwą obwijamy brzeg słoika i robimy piękną kokardę. Wstawiamy świeczkę i podziwiamy nasze dzieło :)





Teraz coś innego czyli na weekendzie byłam u Karoliny. Kim jest Karolina zapytasz? Nie znasz. Oglądałyśmy filmiki ja yt i jadłyśmy parówki. I działo się wiele innych rzeczy o których jednak nie napiszę. Kisia lala.
A oglądałyśmy na przykład to:

6 komentarzy:

  1. jejku, jakie to cudowne! ;O
    *.*
    ale mi by zapewn się to nie udało... chociaż może sprobuje? zawsze warto sprobować :)

    Co powiesz na wzajemną obserwację? Z mojej strony gotowe!
    PS. byłoby mi n i e z m i e r n i e miło, gdybyś lajknęła ten o to fanpage <3
    https://www.facebook.com/pages/ANNFFASHION/1397734147115883

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejciu, ślicznie Ci wyszło, tak nastrojowo :)
    pugix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny efekt, wykonany praktycznie z niczego - zastanawiam się jedynie nad wytrzymałością liści... :) Pięknie, może też się na taki skuszę? :)
    mrs-cotton-candy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki wspaniały! *.*

    www.esiabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to zajebiście wygląda ♥
    Dziękuję, że naprawdę świetny pomysł. Pewnie sama go wykorzystam.

    Pozdrawiam,
    Ginna
    http://the-world-of-ice-and-fire.blogspot.com/2014/10/6-sposobow-na-poprawe-humoru-gdy-dopada.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za wszystkie komentarze.
Wchodzimy w każdy link, który zostawiacie.

Jeśli blog Ci się podoba, zaobserwuj i daj znać :)