Hej, obiecany przepis na wcześniej wspomniane muffinki na słono. Na wstępie napiszę, że możecie dodać wszystko co zechcecie do ciasta. Więc trochę kreatywności i wyjdą wyśmienite. Ja dodałam: trochę fety, startą marchewkę, szynkę drobiową pokrojoną w kostkę, starty ser żółty, świeżą paprykę i mieszankę ziół czyli wszystko co miałam w lodówce.
Składniki na ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 75 ml oleju
- 220 ml mleka
- pół łyżeczki soli
- ser żółty
Do naczynia wsypać wszystkie składniki sypkie czyli: mąkę, proszek do pieczenia, sól, inne przyprawy według uznania. Do drugiego naczynia wbić jajka i je roztrzepać, dodać olej, mleko i wybrane dodatki. Podstawowo powinniśmy dodać marchewkę i ser żółty. Połączyć zawartości obydwu naczyń mieszając łyżką. Foremki na muffinki zapełnić do około 3/4 wysokości. Z wierzchu posypać startym serem. Piec w temperaturze 190 stopni przez około 25 minut.
Zdjęć niestety nie mam.
Dzisiaj był ostatni dzień szkoły. Teraz czeka mnie sprzątanie i
gotowanie tylko po to by w czasie świąt siedzieć i jeść... nie widzę w
tym sensu. Przed chwilą wróciłam z Sandomierza gdzie wypiłam pyszną
karmelową latte i do tego zjadłam tarte z szpinakiem i przepiórczymi
jajkami które akcentują zbliżające się święta. Czyli pokaz mody w każdym
kościele i długie kolejki do symbolicznego pocałowania ran Chrystusa.
Po szkole spędziłam czas z drugą autorką bloga tą od pieczenia babek i
urzekających zdjęć.
uwielbiam muffinki <3 świetne zdjęcia ;) szalone ;)
OdpowiedzUsuńNo i wreszcie sie doczekalam tych muffinek :) dzięki !
OdpowiedzUsuńhttp://www.feelingsdonotplay.blogspot.com/?m=1
Taaak jedyne co mam zamiar robić w święta to jedzenie ;). Byłam kiedyś w Sandomierzu to śliczne miasto ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? ✿ agnieszka-codziennosc.blogspot.com ✿
Fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńhttp://karolina-life-and-fashion.blogspot.com/
Cieszę się, że podajecie przepisy. Jak tylko uporam się z babką, o której pisała druga Autorka bloga dwa wpisy temu, to może wezmę się za coś nowego - może właśnie muffinki? Pod warunkiem, że kuchnia nie stanie jutro w płomieniach. ;D Ja dzisiaj robiłam gyros - pycha!
OdpowiedzUsuńW Sandomierzu byłam tylko raz, ale bardzo mi się podobało. Zbyt wiele nie pamiętam, bo byliśmy krótko, naszym punktem docelowym był Zamość, ale czasu wolnego chwilę było, więc rozejrzałam się tu i tam (czytaj: toaleta, sklep z lodami, rynek ^^).
Ech, Święta... czeka mnie masa powtórek przed maturami. :P Więc zrekompensuję sobie to jedzeniem!
Pozdrawiam,
Angelika JJ
http://angelikaproject.blogspot.com/
PS: Z "pokazem mody w kościele" się zgadzam, ALE jeśli ktoś chce skupić się na modlitwie tak naprawdę, to to zrobi. :)
Świetny post ! Bardzo podoba mi się twój blog . Co powiesz na obserwacja za obserwacje ? :)
OdpowiedzUsuńhttp://juliet-julieet.blogspot.com/ ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥