Moim marzeniem zawsze było podróżować. Bliższe czy dalsze wyprawy, nieważne. Niestety nie było mi dane jak dotąd zbyt wiele świata zobaczyć. Nie byłam nigdy za granicą (spływ Dunajcem po słowackiej stronie się nie liczy) i w Polsce też za wiele nie widziałam. Byłam kilka razy w Krakowie, i całkowicie to miasto do mnie nie przemówiło. Raz, w podstawówce, byłam w Warszawie, niewiele pamiętam ale wiem, że mnie zachwyciła. Chciałabym tam wrócić. Nad morzem byłam trzy razy, w tym dwa w Ustce. Te wyjazdy bardzo dobrze wspominam bo poznałam wspaniałych ludzi. No i we wrześniu byłam we Wrocławiu gdzie zobaczyłam ogród japoński, starówkę i niesamowitą fontannę multimedialną.
Wrocław 2014
W tym roku szykuje się naprawdę sporo wyjazdów. Możliwe, że w najbliższych dniach znowu pojadę do Łodzi. Pod koniec marca planuję odwiedzić stolicę. Jeśli nagle coś komuś się nie odwidzi w mojej cudownej klasie, w kwietniu jedziemy do Budapesztu. W lipcu, bardzo możliwe, że pojadę do Londynu i jeśli znajdę wolną chwilę, też do Łodzi. I bardzo możliwe, że we wrześniu znowu pojadę do Wrocławia.
Ja nie mam nic przeciwko, jeśli te wszystkie play by wypaliły, byłabym bardzo szczęśliwa. Taki pierwszy, ale dość duży krok w stronę marzenia o podróżowaniu.Mam nadzieję, że będzie ich więcej :)
Z chęcią bym popodróżowała :)
OdpowiedzUsuń